Cerekwicki czas strefowy



Wtorkowe przedpołudnie.  Jeszcze przed chwilą zamknięty na cztery spusty klub sołecki w Cerekwicy ożywa gwarem rozmów i śmiechu. Właśnie rozpoczyna się spotkanie Strefy Mamy.
Mariola robi wszystkim herbatę, na stół trafia prawdziwa grecka chałwa. Świeże relacje komunijne przeplatają się z najnowszymi anegdotami przedszkolnymi i szkolnymi.  Mój syn siedzi na kolorowym dywaniku i gryzie piankowe puzzle, ale już po chwili pędzi raczkiem za Emilem, kilkuletnim synem Magdy. Dzieci są tu oczywiście mile widziane, choć nie są w centrum uwagi. „Z założenia miało to być miejsce dla mam, a nie klubik malucha”, mówi Mariola, inicjatorka spotkań. I rzeczywiście tak jest - chociaż do dyspozycji dzieciaków jest całe pudło zabawek, a ich najnowsze przygody to główny temat rozmów, to jednak dziewczyny chętnie opowiadają też o swoich pasjach i zajęciach. Urlopowana nauczycielka Magda zajmuje się profesjonalną stylizacją włosów i makijażem (jej „dzieła” możecie znaleźć na facebooku wyszukując Magda Majer - MAKE UP Artist& HAIR Stylist), Renata właśnie wraca do pracy po dłuższej przerwie. Agnieszka, mama dwójki maluchów, spędziła kilka lat w Finlandii i czasem dzieli się fińskimi doświadczeniami z zakresu opieki nad dziećmi, a do tego potrafi wiązać chusty, czym oczywiście podbiła moje serce. Mariola ma doktorat, „dla przyjemności” studiuje podyplomowo kierunek „Literatura dla dzieci i młodzieży” na Uniwersytecie Warszawskim, popularyzuje czytelnictwo na stronie „Zaczytana Rokietnica”, a w wolnych chwilach oczywiście czyta.
Cerekwickie mamy są w większości „napływowe”, przeprowadziły się tu z innych miejscowości i w trakcie przerwy zawodowej szukały nowych znajomości aby chociaż na chwilę oderwać się od domowych spraw. Strefa Mamy działa od 10.01.2014 i od tego czasu trafiło tu wiele osób. Niektóre mamy przyszły tylko na jedno lub kilka spotkań, ale są też stałe bywalczynie.  „Część znajomości przerodziła się w prawdziwe przyjaźnie i przeniosła na prywatny grunt – i to też jest fajne”, mówi Mariola.
W trakcie spotkania przybywa nieco spóźniona Kasia, „motor napędowy” Strefy. „Ruga” pozostałe dziewczyny za bezczynność i natychmiast wyciąga swoje dzieła – urocze dziergane maskotki o osobliwych imionach. „Dziergacze” możecie obejrzeć na facebookowym fanpage’u otej samej nazwie, a także zakupić bezpośrednio u Kasi. To właśnie dzięki niej, a także pani Wiesławie, która jest emerytowaną nauczycielką nauczania początkowego i „dobrym duchem” Strefy,  klub sołecki zamienia się niekiedy w prawdziwą pracownię artystyczną, w której powstają cudne ozdoby wielkanocne czy kartki świąteczne.
Mariola przyznaje, że w wakacje z frekwencją bywa różnie - nic dziwnego, mamy wolą spędzać czas z dziećmi na świeżym powietrzu. Jednak już jesienią zamierza zintensyfikować działania Strefy: „Takie miejsce jest szczególnie potrzebne właśnie jesienią, kiedy jest brzydka pogoda i nie ma dokąd pójść”. Rzeczywiście, Strefa jest chyba jedynym miejscem w naszej lokalnej przestrzeni publicznej, gdzie można zabrać dziecko i całkowicie bezpłatnie spędzić czas w towarzystwie innych mam. Spotkania odbywają się co dwa tygodnie, we wtorki pomiędzy 10 a 12. Bieżące informacje na temat spotkań oraz planowanych atrakcji, takich jak np. Hocki-Klocki, czyli odbywające się w trakcie ferii zimowych zabawy dla młodszych i starszych, znajdziecie na fanpage’u Strefa Mamy w Cerekwicy na facebooku. 
Chociaż spotkanie jest bardzo miłe, a rozmowy ciekawe, powoli muszę się pożegnać z dziewczynami – naszym rozkładem dnia wciąż jeszcze rządzą dwie drzemki. Cerekwickie mamy żegnają mnie serdecznym zaproszeniem na kolejne spotkania. W ich imieniu przekazuję to zaproszenie wszystkim czytelniczkom!

Komentarze

Popularne posty