Żal, smutek i zażenowanie, czyli o pracach gminnej komisji w sprawie nowej siatki szkół


Wczoraj, tj. 14.02., miałam wątpliwą przyjemność obserwowania prac komisji Rady Gminy, w tym przede wszystkim dyskusji nad nową siatką szkół i planami inwestycyjnymi. Niestety nie dotrwałam do końca – Radni nie mieli litości, sesja trwała ok. 6 godzin (chętnie obejrzę nagrania z finałowej dyskusji). Jako mieszkanka Mrowina podzielę się swoją całkowicie subiektywną opinią na temat wczorajszych wydarzeń.

Po wystąpieniu Pana Wójta, który w formie prezentacji przedstawił wszystkie najistotniejsze dane i prognozy, oraz wystąpieniu rodziców dzieci ze szkoły w Napachaniu oraz z Mrowina, radni mieli stanąć do głosowania przede wszystkim w dwóch sprawach – przeznaczenia kwoty 170.000 PLN na dokończenie projektu, dokumentacji itd dla szkoły w Napachaniu, której rozbudowa mogłaby rozpocząć się już jesienią, oraz przeznaczenia kwoty 60.000 na rozpoczęcie dokumentacji dla szkoły w Cerekwicy, której budowa przypadłaby na lata 2018-2019. Niestety w tej drugiej sprawie postanowili zagłosować na NIE, co oznacza odsunięcie budowy w czasie.

Jeśli chodzi o moją opinię na temat prac i zachowania naszych Radnych, to pozwolę sobie na taki komentarz: ŻAL, SMUTEK, ZAŻENOWANIE. Państwo Radni nie tylko nie potrafili kulturalnie ze sobą rozmawiać czy wypowiadać się z szacunkiem i życzliwością wobec siebie, ale wykazali się całkowitą ignorancją, brakiem jakiejkolwiek chęci porozumienia, a nawet podstawowej wiedzy merytorycznej. Przewodniczący Rady chyba nie wie, jakiej funkcji się podjął – zamiast utrzymywać porządek i dyscyplinę obrad, sam inicjował bezzasadne dyskusje. Pochwała należy się jednak Radnej Sylwii Kiejnich, która swoją wypowiedzią i nastawieniem próbowała zbudować porozumienie pomiędzy obecnymi na sali rodzicami.

Co do samych rodziców – cieszę się, że mieliśmy okazję się spotkać w gronie osób przygotowanych merytorycznie i gotowych do porozumienia się. Jest to bardzo cenne, szczególnie że do tej pory atmosferę nienawiści wokół sprawy tworzyły komentarze internetowych krzykaczy i ignorantów, którzy nawet nie pofatygowali się, aby zapoznać się ze sprawą.

Wszystkich nas, rodziców, łączy jeden cel – dobro naszych dzieci i zapewnienie im godziwych warunków nauki. Decyzja Radnych niestety jest niekorzystna zarówno dla rodziców dzieci z Napachania, jak i Mrowina. Opóźnienie budowy szkoły w Cerekwicy najprawdopodobniej spowoduje wydłużenie czasu, w jakim nasze dzieci wspólnie będą się tłoczyć w dwóch zbyt małych szkołach. Dzieci ze wszystkich sześciu dotkniętych sprawą miejscowości będą uczyć się w systemie zmianowym, dojeżdzać do szkoły (według danych Wójta ok. 250 dzieci będzie codziennie pokonywać trasę Mrowino-Napachanie), kolejne oddziały przedszkolne będą likwidowane (tu, paradoksalnie, najbardziej poszkodowane będą dzieci z Napachania, gdyż dla Mrowina istnieje pewna, choć na razie dość mglista alternatywa). Na takiej decyzji Radnych nie wygrywa nikt, o czym boleśnie przekonamy się już wkrótce.

Niebawem, w oparciu o dane pochodzące od Dyrektorów Szkół, zapadną decyzje co do faktycznej organizacji nauki w najbliższych latach. Jedno jest pewne – nikt z rodziców dzieci szkolnych i przedszkolnych nie będzie zadowolony. Czekam na ciąg dalszy tej sprawy, a Państwu Radnym przy podejmowaniu dalszych decyzji oświatowych życzę odwagi, rozwagi i perspektywy nieco dalszej niż czubek własnego nosa.
---------------------------------
AKTUALIZACJA
Dnia 16.02.2017 w czasie głosowania na Sesji Rady Gminy, Radni opowiedzieli się jednak za możliwością budowy szkoły w Cerekwicy. Pozwala to mieć nadzieję, że w niedalekiej przyszłości zostanie zrealizowany optymalny plan rozbudowy siatki szkół w naszej gminie, a nasze dzieci będą miały stworzone dobre warunki do nauki w szkołach zlokalizowanych w pobliżu ich domów. Czekamy na postępy w pracach!


Komentarze

  1. Przeraża mnie to, że w gminie nie ma merytoryki u ludzi, którzy powinni się nią charalteryzować.

    OdpowiedzUsuń
  2. Żal dupę ściska patrząc na Wójta Gminy Rokietnicy i jego Radnych !!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Akurat Wójt jest zdania,że gmina podołałaby budowie obu tych obiektów w niemal równoczesnym czasie. A radni nie są "jego", a (niestety) naszymi przedstawicielami, których ssami wybralismy.Pozostaje jednak nadzieja, że w kolejnych wyborach wybierzemy lepiej..

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty